Przeczytałem dziś, że od przyszłego roku kierowców autobusów i ciężarówek (tych powyżej 3,5 tony) czekają zmiany. Otóż mają oni ponosić opłaty nie tylko za jazdę autostradami, ale także nowymi drogami szybkiego ruchu. Pewnie większość społeczeństwa żałować ich nie będzie, bo najmocniej rozjeżdżają drogi i zasadniczo lepiej się jeździ jak ich nie ma.

Tak sobie jednak myślę, że to taki mały kroczek ku wprowadzeniu tych opłat dla wszystkich. Tak jak teraz padają argumenty o tonażu, tak później będą padały o tym, że wszyscy kierowcy są równi, więc wszyscy powinni ponosić opłaty, itd. I nie będzie, że przecież kierowcy płacą już opłaty i podatki wliczone w cenę paliwa, że zrzucają się na drogi płacąc podatki. To ciągle mało.

Wprowadzane więc teraz niby małe zmiany, przypuszczam, że są wstępem do dużych zmian. Trochę na nie „poczekamy”, ale małymi kroczkami pewnie do nich dojdziemy, albo raczej one dotrą do nas.