Nowa trasa rowerowa

Ostatnio w naszych lokalnych mediach i w pracy, wśród zapalonych rowerzystów, tematem nr 1 jest nowa trasa rowerowa, która ma powstać od granic Wrocławia, przez Bielany Wrocławskie do Kobierzyc. Właściwie ma być to przedłużenie istniejącej już dość długiej ścieżki rowerowej poprowadzonej we Wrocławiu. Aż dziw, że takiej trasy jeszcze nie ma. Na północ od Wrocławia, a więc w gminach dużo biedniejszych niż Kobierzyce, już od dawna istnieją długie i bezpieczne, bo poprowadzone w pewnej odległości od szosy, drogi rowerowe, a południe pod tym względem kuleje. Swego czasu chciałem się z kolegami wybrać na rowerach do Sobótki, ale jazda wzdłuż mocno uczęszczanych dwóch dróg prowadzących na południe, które nawet nie mają asfaltowego pobocza, wzbudziła w nas zdecydowaną niechęć. A szkoda, bo wśród takiej ilości pól i to na równinach, można by wybudować piękne trasy rowerowe. No i proszę. W końcu się doczekaliśmy. A właściwie powinienem napisać: doczekamy, bo całość budowy ma się zakończyć (skoro mówią tak urzędnicy w mediach, to jest to wersja optymistyczna) dopiero za 1,5 roku. Ale jest progres. Zapewne to skutek zbliżających się wyborów 🙂  Oby były jak najczęściej 🙂

Swoją drogą liczę na poprowadzenie tej drogi dalej. Jakby nie patrzeć Bielany i okolica to zbiorowisko marketów, hal, magazynów i zakładów w strefach ekonomicznych. Wioski w okolicy są oddalone od siebie o kilka kilometrów. Zapewne sporo osób dojeżdża z nich do pracy do tych zakładów, a z dojazdami kiepsko, bo linia kolejowa z tamtej strony została zlikwidowana, a autobusy jeżdżą rzadko, więc mieszkańcy są zdani na dojeżdżanie samochodami. A przecież na tak krótkich trasach mogliby się przesiąść na rowery. I dla zdrowia i dla środowiska byłoby to lepiej. Sam nie wiem dlaczego nikt wcześniej o tym nie pomyślał, choćby projektując rozbudowy kolejnych dróg i wiaduktów, do których drogi rowerowej nie da się już dobudować ani w żaden sposób „dolepić”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *